15 tysięcy kilometrów skuterem

Wczoraj mi pykło równe 15 tyś kilometrów... skuterem xD
W październiku zeszłego roku, przylatując do Azji kupiłem w salonie nową Hondę Beat 110 cc. W niecały rok udało mi się nią natłuc równe 15.000 kilometrów po najbardziej pokurwionych drogach jakie można sobie wyobrazić. W Indonezji nie istnieje coś takiego jak pierwszeństwo, nie ma żadnych przepisów, ludzie nie używają kierunkowskazów ani lusterek, notorycznie jeżdżą pod prąd i na czerwonych światłach. Przez 11 miesięcy widziałem więcej stłuczek niż przez całe życie, a ludzi efektownie przelatujących przez kierownice motocykla po zderzeniu z samochodem widuję kilka razy w miesiącu. Wcześniej jeździłem skuterem tylko okazjonalnie więc wszystkiego uczyłem się od zera. Mój bilans to jedna kolizja z innym skuterem i zepsuty rozrusznik co uznaję za dobry wynik.
Mimo wszystko jeżdżenia po bambusowych gajach i widoków na wulkany nie zamieniłbym na stanie w korku w autobusie w Warszawie.


Comments